Czwartek, 13 marca, mimo, że jak to z czwartkami bywa, wypadł w środku tygodnia,
a mimo to był bardziej kulturalny, intensywny i pełen emocji niż nie jeden piątek i sobota razem wzięte.
Od patriotycznej zadumy
po szczery śmiech, a często i wzruszenie. 




Wieczór rozpoczął się w auli nad przedszkolem Kolorowy Zamek w Opalenicy, gdzie licznie zgromadzona publiczność miała okazję wysłuchać wyjątkowego koncertu 
pieśni patriotycznych w niezwykle ciekawych aranżacjach zespołu Bartek i Przyjaciele.
Oszczędna w środki, lecz pełna głębi i emocji oprawa muzyczna sprawiła, że każda nuta i każde słowo broniło się samo.
Wspaniała muzyka oraz najpiękniejsze pieśni, które od dziesięcioleci zagrzewały Polaków do walki, poruszyły słuchaczy, budząc patriotyczne uniesienie i zadumę nad naszą historią. 







Po burzy patriotycznych emocji,
gdy opadł kurz wojennej zawieruchy, mieszkańcy Opalenicy przenieśli się do sali widowiskowej Opalenickiego Centrum Kultury i Biblioteki.
Tutaj czekała ich rozrywka zupełnie innego rodzaju, lecz równie wysokiej jakości.
Na scenie pojawił się bowiem nie kto inny, jak Artur Barciś – znakomity aktor teatralny i filmowy, znany między innymi z ról w „Miodowych latach” czy „Ranczu”, czego oczywiście nikomu nie trzeba przypominać, bo wszyscy znamy go doskonale. 






Jego występ był najprawdziwszym majstersztykiem gry aktorskiej.
Publiczność co rusz wybuchała śmiechem, by chwilę później wzruszyć się do łez.
Artysta z ogromną lekkością dyrygował emocjami widzów, prowadząc ich przez kolejne historie, anegdoty, monologi i piosenki pełne błyskotliwego humoru, łamańców językowych oraz refleksji. Bilety na to wydarzenie rozeszły się błyskawicznie, co wcale nie dziwi, no bo kto by nie chciał zobaczyć na żywo Tadzia Norka. 



Śmiało i bez fałszywej skromności możemy powiedzieć, że ten spontaniczny, kulturalny czwartek w Opalenicy okazał się sukcesem, dostarczając mieszkańcom niezapomnianych wrażeń.
