W piątkowy wieczór, 23 maja, sala widowiskowa opalenickiego CKiB wypełniła się po brzegi
Wszystkie bilety na występ wyprzedały się błyskawicznie – i nic dziwnego, mieszkańcy uwielbiają tę formę rozrywki.
Na scenie królował absurd, surrealizm i niekontrolowany śmiech.
Aktorzy – bez scenariusza, za to z głowami pełnymi pomysłów – tworzyli scenki na oczach publiczności, często inspirowane jej podpowiedziami.
Każde z wyzwań, które rzucali rozbawieni widzowie, wykonawcy przyjmowali z wielkim entuzjazmem i błyskotliwością. 





Widownia, pełna znajomych twarzy, bawiła się znakomicie, niejednokrotnie stając się częścią spektaklu, a wieczór potwierdził tylko, że opalenicka scena improwizacji ma się świetnie! 


