Być może zabrzmi to pysznie, ale w końcu pysznie się ten 3. Festiwal Białej Kiełbasy udał! W sobotę, 27 maja na opalenicki płaskowyż zjechało 9 załóg lokalnych Kół Gospodyń Wiejskich, a także poznańska restauracja Hyćka i bardzo liczna grupa przedstawicieli Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie. Kotły pełne różnych zup apetycznie pyrkały nad ogniskami, a odwiedzający tylko czekali by skosztować pyszności. Gościem specjalnym imprezy, który swoją popularnością, charyzmą i wdziękiem przebił nawet 1000 darmowych porcji certyfikowanej białej kiełbasy był niekwestionowany diament polskiej gastronomii, creme de la creme Robert Makłowicz. Postać medialna, celebryta, historyk i wielki miłośnik kuchni, nie tylko znalazł czas na to, by z każdym zrobić sobie zdjęcie, ale przede wszystkim gotował na scenie – niby proste – a jednak całkowicie zaskakujące potrawy. Jednak nie tylko on bawił gości zebranych na płaskowyżu. Nie zabrakło koncertów, jak na porządną plenerową imprezę przystało. Była Opalenicka Orkiestra Dęta, spora porcja country dzięki Iżi Monti Formacja Country, trochę ludowizny w wykonaniu Wiaruchny z Urbanowa, doskonale znany opalenickiej publiczności Sounds Good i oczywiście uwielbiany przez swych wiernych i przede wszystkim licznych fanów Mariusz Kalaga. Pogoda również okazała się niezwykle łaskawa, dzięki czemu wydarzeniu towarzyszyło bardzo przyjemne wiosenne słońce, a jak wiadomo, na świeżym powietrzu wszystko lepiej smakuje, dlatego zarówno zupy, jak i kiełbasy znikały w mgnieniu oka. Festiwa Białej Kiełbasy, który odbył się po raz trzeci, ale po raz pierwszy na opalenickim płaskowyżu, zdecydowanie możemy zaliczyć do udanych!